Akademia NJ

Wojna jest dobra, bo pokazuje nam nasze słabe strony, ale do wojny należy się przygotować podstawa to moony nie, którzy gracze nie mają ich wcale a prawda jest taka, że jak bym się uparł to bym upolował. Także należy najpierw zrobić sobie moony najlepiej kilka zwłaszcza Ci, co mają flotę, bo latanie na stacjonuj między planetami jest łatwe do złapania. Zresztą moony zwiększają zasięg floty po przez teleport, bo działanie tylko w obszarze jednej planety to dużo celów tam nie ma następna sprawa to grawitony też podstawa w działaniach wojennych, bo teraz ciężko spotkać stojącą flotke i czekającą na złoma należałoby zdjąć jakiegoś moona żeby ustrzelić jakąś flotę albo wyliczyć z, pz, co pewnie nie dużo ludzi w tym sojuszu potrafi. No i najważniejsza rzecz to trzeba mieć, czym złomować ja od razu mówię, że nie mam żadnej floty bojowej. Wojna jest dobra żeby sprawdzić swoje umiejętności, ale musi być wypowiedziana w naszym przypadku na niewymagającym zbytnio przeciwniku. Dla mnie to obojętnie bo i tak żadnych działań wojennych nie będę prowadził ze względu na brak floty.

co do sciagania moonow to mam 7 gs. flote mam malą ale cos sie da robic napisalem ze nie teraz bo musze drugiego moona postawic w ukladzie. chociaz jakby kazdemu sciagnac moona to wojna wygrana

ja bym był za ale brak mi floty;]   narazie sobie górnicze tylko i na dobra flote musze troche poczekac

Panowie sprawa ma sie tak

Jesli mamy wypowiedziec wojne to znajdzmy cel z ktorym mamy szanse oraz tak bysy pocwiczyli zobaczyli wlasne bledy
Ja eko mam rozwiniete nawet niezle wiec wystarcza mi 2 tygodnie na ladna flotke.

Doradzam najpierw szybki rozwoj eko Panowie tak przynajmniej z 2 tyg tylko eko pozniej ma sie podstawy do budowania floty

ja moge za miesiac powalczyc. Zbubuja mi sie telepy i troche flotki.